Właściwie to danie nie ma jeszcze swojej konkretnej polskiej nazwy, po angielsku to tortilla rolls; można je znaleźć w internecie zarówno jako „roladki”, ale także „mini tortille”, „polskie sushi”, czy też wrap. Pocięty wrap. Zwykle serwowane są jako przekąska-przystawka, ale może być również niezależnym daniem. Druga zaleta tej przekąski, to jej elastyczność w zakresie składu tzw. „na winie”, czyli… co się nawinie 🙂

Tytułem wstępu warto wiedzieć, że to danie robi się 200% lepsze, niż włożone składniki. To znaczy, że – po pierwsze – na pewno się uda, a po drugie, że śmiało można korzystać z resztek składników lub mniej wyszukanych czy też tańszych. Jednym słowem wcale nie trzeba wykosztować się na oryginalną szynkę parmeńską za 200 zł/kg, bo spokojnie wystarczy i będzie super też taka za np. 50 zł/kg. Podobnie ser, nie musi być ementaler, można spokojnie użyć nawet sera salami. Po prostu bogactwo składników w tym daniu i tak nie pozwoli nacieszyć się i wyłapać niuansów wysokogatunkowych składników.

Druga sprawa, to same tortille. Danie na pierwszy rzut oka wydaje się dość zdrowe, składnikami są warzywa, dobre sery czy szynka, ale niestety w przepisach na to danie korzysta się z gotowych placków tortilli kupionych najczęściej w sklepie. Niezależnie ile marketów i sklepów odwiedzimy i ile opakowań przejrzymy, zaskoczy nas w składzie placka bogactwo wszelakich stabilizatorów, konserwantów itp.. Niestety tortilla jest dość … niestabilna, czyli szybko bez tych dodatków by się zepsuła. Zatem danie w ten sposób przygotowane należy traktować jak okazjonalną przekąskę. Co innego wtedy, gdy przygotujemy placki tortilli samodzielnie. Możemy wówczas mówić o zdrowym żywieniu i jeść je znacznie częściej.

 

Składniki:

  • 4 placki tortilli,
  • 4 plastry szynki parmeńskiej lub innej suszonej (szwarcwaldzkiej, serano),
  • około 120-140g sera żółtego (ostrego, intensywnego) może być emmentaler lub nawet parmezan, ale nadaje się właściwie każdy,
  • 1-2 ząbki czosnku,
  • 1-2 łyżki majonezu,
  • 4 łyżki sosu musztardowo-miodowego (jeśli nie mamy, to mieszamy po 1 łyżce: musztardy stołowej, miodu i soku z cytryny oraz dodajemy 2-3 łyżlki oliwy z oliwek i ewentualnie przyprawiamy),
  • 2 liście sałaty lodowej,
  • 1/2 ogórka zielonego,
  • 1/2 papryki o dowolnym kolorze,
  • opcjonalnie pomidor lub pomidory suszone,
  • opcjonalnie szczypiorek lub cebula czerwona,
  • każdy inny składnik, który daje się pociąć i zawinąć 😉
  • opcjonalnie intensywna przyprawa ziołowa np. zielona czubryca.

Sposób przygotowania:

  1. Ser ścieramy na drobnych oczkach, przeciskamy czosnek, dodajemy majonez i przygotowujemy gęstą pastę, można dodać również jakieś zioła, np. czubrycę zieloną.
  2. Warzywa obieramy i kroimy w długie pasy, sałatę myjemy.
  3. Szynkę wykładamy, oddzielając od przekładek
  4. Wykładamy placki na blat
  5. Smarujemy połowę każdego z placków pastą serową, do krawędzi.
  6. Wykładamy szynkę.
  7. Wykładamy sałatę.
  8. Teraz dokładamy pozostałe warzywa (papryka, szczypiorek i ogórek – jest podwójnie) i dodajemy na całej długości 1 łyżkę sosu musztardowo-miodowego, a następnie zawijamy. Jeśli zaczniemy z tej strony, co na zdjęciu, czyli do dołu, to pasta serowa będzie na końcu kleić nasz placek (i będzie na zewnątrz placka). W trakcie można lekko zawinąć boki, żeby skrajne roladki nadawały się do jedzenia.
  9. Alternatywnie, można zawinąć ser do środka, ale wtedy należy odrobinę sera rozsmarować, aby placek się skleił.
  10. W ten sam sposób zawijamy wszystkie 4 placki
  11. Teraz kroimy. Grubość, kilka centymetrów. Z jednego placka powinno wyjść 6-8 sztuk. Można przebić poszczególne roladki wykałaczkami, ale jeśli ser „złapał”, to będą się trzymać bez wykałaczek. Boki zjadamy, są nagrodą za przygotowanie 😉
  12. Roladki można spokojnie spakować do pojemnika, jeśli mają być przekąską w ciągu dnia.
  13. Jeśli macie dziecko, to gwarantuję, że roladki są na tyle smaczne, że ucieszy się z porcji do szkoły
  14. Ale tak naprawdę, to właśnie goście wchodzą i tortille lądują (na raptem kilka minut) na stole. Szybko znikną) Smacznego!