Przepis na jajecznicę. Wydaje się to nieco absurdalne, bo przecież nawet dziecko potrafi zrobić jajecznicę, jednak nie przypadkiem ta właśnie zasłużyła na wpis; jest obłędnie smaczna i super treściwa. Wojskowa, bo podyktowana przez wujka-żołnierza, który nauczył się ją przygotowywać podczas służby. Stanowi kwintesencję przysłowia: „śniadanie zjedz za dwóch”.

Ważne jest też to, że to nie jest jajecznica na szybko. Przygotowuje się ją minimum 30 minut, ale jest to idealny czas, aby przygotować wszelkie dodatki, napoje.

 

Składniki:

  • 6 jajek (warto zadbać o jajka dobrej jakości – najlepiej wiejskie),
  • 1 mała cebula lub 1/2 dużej,
  • ok 50 g boczku wędzonego (najlepiej surowego, ale parzony też jest ok),
  • łyżka smalcu,
  • szczypiorek,
  • ok. 1/2 płaskiej łyżeczki soli,
  • świeżo mielony pieprz

Sposób przygotowania:

  1. Cebulkę kroimy bardzo drobno i dusimy na smalcu na małym ogniu około 10 minut, aż będzie szklista i lekko rumiana. Jeżeli nie mamy smalcu, możemy wkroić najpierw drobno pokrojone tłuste fragmenty boczku z odrobiną oleju, lekko wytopić i dopiero dodać cebulę.
  2. Kroimy w drobną kostkę boczek i dorzucamy do cebulki, podsmażamy około 10 minut, jeżeli boczek jest surowy-wędzony. Jeśli parzony, można krócej.
  3. Do osobnej miski wrzucamy jajka i dokładnie je bełtamy. Przyprawiamy solą i pieprzem.
  4. Wlewamy jajka na patelnię i bardzo wolno, na najmniejszym ogniu grzejemy, często mieszając. Ten proces powinien trwać około 10-15 minut lub dłużej, aż jajecznica nabierze oczekiwanej konsystencji.
  5. Wykładamy na talerze i obsypujemy szczypiorkiem.