Grochówka że łyżka stoi. Polska, klasyczna, na 6 głodnych osób.


Czy to jeszcze zupa, czy już drugie? To proste, polskie, pożywne, klasyczne jednogarnkowe danie, uwielbiane przez żołnierzy, rolników i studentów, ze względu na moc energetyczną i wspaniały smak. Potajemnie jedzona przez szlachtę. Ok, szykujmy zatem grochówkę, że „łyżka stoi”.

 

Składniki:

  • 400-500 g grochu łuskanego,
  • 200-250g boczku wędzonego surowego,
  • 1-2 dowolne kiełbasy,
  • 2 kostki rosołowe,
  • 2 średnie cebule,
  • 1 marchewka,
  • 1 pietruszka korzeń,
  • 0,5 kg ziemniaków,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 4 liście laurowe,
  • 6 ziaren ziela angielskiego,
  • 1 łyżka majeranku suszonego,
  • 2 łyżki smalcu,
  • 1,8 l wody,
  • sól, pieprz

 

Uwagi wstępne:

1. Całe danie można przygotować w jednym naczyniu (śl. eintopf) – jeżeli garnek posiada powłokę nieprzywierającą, smażenie możemy wykonać bezpośrednio w nim.

2. Grochówkę można naszykować wieczorem, ponieważ następnego dnia niewidzialna ręka zwana „przegryzaniem” zrobi z naszej zupy dzieło sztuki godne, aby nakarmić nią kolejkę ludzi czekającą na wejście do Luwru 😉

Sposób przygotowania:

  1. Groch opłukać dokładnie pod bieżącą wodą i odstawić.
  2. W dużym garnku roztopić smalec, dodać pokrojony na kostkę około 1cm boczek, podsmażać kilka minut.
  3. Dodać pokrojoną w kostkę 0,5 cm kiełbasę, podsmażyć.
  4. Dodać drobno posiekaną cebulę, zarumienić.
  5. Zalać wszystko ok. 1,8 l wrzącej wody, dodać liście laurowe, ziele angielskie, majeranek, wcisnąć ząbki czosnku, dodać 2 kostki rosołowe i groch, gotować pod przykryciem około 30 minut.
  6. Dodać pokrojoną w ćwierć księżyce marchewkę i pietruszkę oraz ziemniaki pokrojone w kostkę lub słupki 1 cm, gotować następne 30 minut.
    Jeżeli zależy nam, aby ziemniaki zachowały chrupkość i nie rozpadły się w zupie, należy po pokrojeniu wrzucić je do wody z lodem, pomieszać dokładnie i zostawić na zostawić je na 15-30 minut.
  7. Podawać. Można w grochówce zagrzać dodatkowo kiełbasę.


← Poprzedni wpis

Następny wpis →

2 komentarze

  1. Wygląda pysznie, ale boczek smażony na smalcu, serio? :-).

    • Radek

      Tak, oczywiście! Przecież nie na maśle czy oleju!
      Ale smalec dajemy tylko wówczas, jak boczek jest chudy, bo jeśli kupimy tłusty, to boczek mamy w smalcu…
      Chociaż nawet wówczas, odrobina smalcu pozwala szybciej „wystartować” smażenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.